25 lat giełdy transportowej: od ćwierć wieku TIMOCOM inicjuje i wspiera cyfryzację logistyki
Historia sukcesu niemieckiej firmy z branży IT w Europie
Erkrath, 01.04.2022 – Historia TIMOCOM zaczyna się o poranku, na parkingu jednego z niemieckich dyskontów spożywczych w Düsseldorfie. Jest rok 1997 i w tym tygodniu w ofercie dyskontu są komputery stacjonarne, a spedytor Jens Thiermann może je dobrze wykorzystać w planowanym przez siebie Start-upie IT. Postawił on sobie za cel stworzenie ogólnoeuropejskiej platformy do realizacji zleceń transportowych, dzięki której spedytorzy i przewoźnicy będą mogli w krótkim czasie znaleźć ładunki, zredukować liczbę kilometrów przebytych na pusto i tym samym lepiej wykorzystać swoje pojazdy.
"Wszystko zaczęło się od tego, że chciałem znaleźć ogólnoeuropejską platformę, która umożliwiałaby zawieranie zleceń transportowych, by zmniejszyć liczbę pustych przebiegów w mojej firmie spedycyjnej. Ale nie znalazłem żadnej, która spełniałaby moje wymagania" - mówi Thiermann. Razem ze wspólnikiem długimi miesiącami pracował nad oprogramowaniem własnej giełdy transportowej. Wreszcie nastał ten dzień: założyciel Timocom Soft- und Hardware GmbH nacisnął przycisk "start" i obserwował, jak uruchomiona właśnie giełda Truck & Cargo zapełnia się ofertami.
Teraz przyszedł czas na rozbudowę sieci użytkowników i umożliwienie cyfryzacji logistyki, bo nawet modemy dla wielu były wówczas jeszcze nieodkrytym lądem. "To było uczucie absolutnej radości, ulgi i jednocześnie zapowiedź dużej odpowiedzialności - mimo że nie mieliśmy wtedy pojęcia, jak to wszystko się rozwinie" - wspomina Jens Thiermann.
Wymierne korzyści motorem rozwoju giełdy transportowej
Giełda transportowa była tym, na co drogowy transport towarów w Europie czekał od czasów wynalezienia faksu; przede wszystkim dlatego, że przynosiła konkretne korzyści. Aplikacjom firmy TIMOCOM zawdzięczamy 80-procentową oszczędność czasu na poziomie procesów - mówi Wilhelm Dallmann, którego firma Dallmaco Speditionsges. mbH korzysta z giełdy już od pierwszych godzin jej funkcjonowania. W ciągu zaledwie kilku lat młoda firma TIMOCOM otworzyła oddziały w Polsce, Czechach i na Węgrzech, aby lepiej obsługiwać główne rynki Europy Wschodniej i przekroczyła granicę 10.000 klientów.

Dziś firma liczy ponad 50.000 klientów z 46 krajów Europy, a z Systemu Smart Logistics korzysta ponad 147.000 użytkowników. Każdego roku w Systemie przeprowadza się niewiarygodną liczbę 1,5 miliarda wyszukiwań ładunków. A TIMOCOM już od dawna nie zajmuje się tylko inicjowaniem biznesu, lecz pracuje nad cyfryzacją całego procesu transportowego.
"Nasza wizja to świat bez logistycznych wyzwań" - mówi Tim Thiermann. Najstarszy syn założyciela w 2019 roku wraz z Sebastianem Lehnenem przejął kierownictwo w firmie. Tym samym TIMOCOM jest teraz prowadzony przez drugie pokolenie. A nowe kierownictwo firmy postawiło sobie za cel nie tylko kontynuowanie działalności rodzinnej firmy i giełdy transportowej, lecz także sprawienie, by stała się największym i najbezpieczniejszym rynkiem w sektorze FreightTech. "W tym celu zainwestujemy do 2030 roku równo 100 milionów euro w badania i rozwój" - mówi Tim Thiermann.
20 procent oszczędności CO2 dzięki cyfrowym aplikacjom
Jednym z obszarów inwestycji jest zrównoważony rozwój, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu we wszystkich dziedzinach. Przy redukcji emisji CO2 w logistyce cyfrowe aplikacje i giełda transportowa odgrywają znaczącą rolę. Jak wykazały badania, dzięki zastosowaniu aplikacji od TIMOCOM można ograniczyć emisję CO2 o ponad 20% na każdy przejechany kilometr, a jednocześnie zwiększyć wykorzystanie floty o 30%.
Już niedługo klienci TIMOCOM będą mogli obliczyć swój własny ślad węglowy. "Wraz z młodym innowacyjnym przedsiębiorstwem będziemy wspierać naszych klientów w uwidocznieniu oszczędności CO2 w ich flocie" - mówi Tim Thiermann.
Potencjał w drogowym transporcie towarów jest ogromny. Branża transportowa jest największym emitentem CO2 w Europie, a jedna czwarta z tego przypada na drogowy transport towarów. Jednocześnie co piąta ciężarówka jedzie pusta. Tym samym konieczność efektywnego wykorzystywania zasobów jest dziś tak samo aktualna, jak była w 1997 roku.